Na hasło „poezja” gimnazjaliści reagują często antypatycznie. „Jak zachwyca, skoro nie zachwyca?!”, by zacytować Gombrowicza. A jednak… Wielki polski poeta nurtu lingwistycznego – Miron Białoszewski stał się inspiracją dla naszych gimnazjalistów. Oto ich dzieła inspirowane jego poezją:
Zuzanna z klasy IIA:
Ballada o powrocie do szkoły
Najpierw spojrzałam na budynek
tak! wielki, ogromny budynek!
wyobraźcie sobie
taki ogromny!
Weszłam do przepełnionej sali
a tam kto? no zgadnijcie! kto?
ludzie, ludzie, których od dawna nie widziałam
Żałujcie żeście ich nie widzieli
ach! żałujcie
ci sami… a jednak inni.
No rzeczywiście
rzeczy wiście
zjawiłam się znów
Przyszli badacze literatury będą mieli nie lada wyzwanie… My odczytujemy dużą dozę ironii;)
Podobnie u Macieja:
Wszędzie szum
Ciągnie się, wsysa
na boki kołysa
przyjemna melodia
w uchu płonie
jak pochodnia
jaka to rozkosz
tak wsysać i wciągać
przed sobą kreskę czystości pociągać
czym ty jesteś?
twym sprzątaczem
a konkretniej?
odkurzaczem!