Przed feriami Klub Miłośników Teatru gościł w naszej szkole aktora Teatru Powszechnego – Tomasza Błasiaka, który przedstawił monodram „Sebastian X”. Spektakl jest częścią dużego projektu „Teatr w Klasie”. W tym przypadku była to klasa zamknięta od środka…
Przeczytajcie recenzję Wiktorii Gawrońskiej (kl. 2 LO).
X” wyjątkowo nie wybraliśmy się do teatru, ponieważ
przedstawienie odbyło się w naszej szkole, w jednej z klas. Z
Teatru Powszechnego przyjechał tylko jeden aktor – Tomasz Błasiak,
który przedstawił monolog. W klasie obecna była również pani
psycholog, ze względu na specyficzny charakter sztuki.
klasie, odbierając tym samym poczucie bezpieczeństwa. Zostało ono
zaburzone tym bardziej, że aktor posiadał pistolet, który często
wymierzał w widownię. Posiadał również nóż.
postawą stworzył barierę między widzem a nim samym. Swoją
agresję kierował głównie do nauczycieli i pedagogów szkolnych,
którzy nie pomogli mu, gdy zmagał się z upokorzeniem i psychicznym
gnębieniem ze strony kolegów szkolnych.
Podczas
całej sztuki aktor był agresywny, zadawał pytania widzom, ale w
gruncie rzeczy w ogóle nie brał pod uwagę ich odpowiedzi. Sam miał
sprecyzowany światopogląd i nie dopuszczał, aby ktokolwiek
narzucał mu swoje zdanie.
Sebastian X opowiada ze szczegółami o swoim upokorzeniu przez
kolegów. Oni mieli wszystko : pieniądze, markowe ciuchy, odjazdowy
sprzęt. On tego nie miał. Dlatego został odrzucony i stał się
ofiarą. Niestety, nikt mu nie przyszedł z pomocą, bo nikt nie
zauważył problemu. Życie szkolne toczyło się dalej, a on nadal
cierpiał.
Po latach cierpienie to zamieniło się w ogromny
bunt i agresję przeciwko całemu światu. Na koniec przedstawienia
Sebastian X równie agresywnie jak na początku przypomina widzom,
aby dokładnie zapamiętali jego twarz. Nie chce pozostać anonimowy.
Zamierza zemścić się za to, co go spotkało i pragnie, aby wszyscy
się o tym dowiedzieli.
postać Andersa Breivika, który 22 lipca 2011 roku w Norwegii na
wyspie Utøya
przeprowadził zamach, w wyniku którego zginęło 97 osób. Co
prawda motyw zbrodni Breivika był inny, ale on też chciał pozostać
zapamiętany. Swoje poglądy chciał wyraźnie „wtłoczyć w
pamięć” obserwatorów i jakoby zmusić ich do swojego
światopoglądu.
do Sebastiana X, muszę powiedzieć,
że emocje, które przekazywał naprawdę wywarły na mnie duże
wrażenie i na koniec cieszyłam się, że wypuścił nas z klasy.