Najdłuższe ferie w naszym życiu za nami! Płynnie przeszliśmy do kontynuacji edukacji zdalnej. Jak nastroje? Z wstępnych ustaleń wiemy już, że w edukacji zdalnej najgorsze jest to, że do ruchu trzeba się dodatkowo zmuszać… No chyba, że ma się takich wuefistów jak nasi, którzy zachęcają do wychodzenia codziennie… A potem dostają takie podziękowania:))
