4 listopada, 2025

Fuxi Times – wywiad z naszym „Master Of Scrabble”

Przedstawiamy wywiad Fuxi Times z mistrzem oraz wicemistrzem Polski Nauczycieli w Scrabble, zwycięzcą dwóch turniejów, finalistą MP Polski, z człowiekiem zajmującym czternaste miejsce w rankingu Polskiej Federacji Scrabble. O kim mowa? O panu Piotrze Pietuchowskim, naszym nauczycielu fizyki:)

Scrabble
– gra słowna wymyślona przez Alfreda Buttsa w 1931 roku. Obecnie
jedna z najpopularniejszych gier słownych na świecie. Organizacją
zrzeszającą polskich scrabblistów jest Polska Federacja Scrabble,
która od 1993 roku organizuje Mistrzostwa Polski.

Antek i Konrad: Kiedy
zainteresował się Pan grą w Scrabble?
Pan Pietuchowski: To
było ponad dziesięć lat temu, na drugim roku studiów.
Rozwiązywałem wtedy dość dużo krzyżówek. Na pewnym portalu
internetowym zobaczyłem, że istnieje taka gra jak Scrabble.
Ponieważ w krzyżówkach szło mi nieźle, postanowiłem sprawdzić
swoje siły w Scrabble. I jak się okazało – wciągnęło mnie to.
Początki były trudne, gdyż pomimo dużej znajomości słów miałem
braki w słowach dwu oraz trzyliterowych. Jak się okazuje, takie
słowa w języku polskim bywają bardzo dziwne.
AK: Może
Pan dać jakieś przykłady?
PP: Ghi,
phi, piu i tym podobne.
AK: Czyli gra od samego
początku sprawiała Panu pewne trudności?
PP: Sama gra nie, jednak
przeciwnicy – owszem. Zasady gry są bardzo proste. Jednak by grać
na wysokim poziomie, trzeba znać dużo wspomnianych przeze mnie słów
trzy i dwuliterowych, bo dzięki nim możemy doklejać dłuższe
słowa.
AK: Czy był ktoś, kto
pana motywował do gry?
PP: Można powiedzieć, że
sam siebie motywowałem. No, na pewno nikt z batem nade mną nie stał
i nie kazał rozwijać się w tym kierunku.
AK: Kiedy osiągnął Pan
pierwszy sukces?
PP: Pierwszy ogólnopolski
turniej wygrałem około pięć lat temu. Czyli jak widać trochę
musiałem pograć, żeby osiągnąć większy sukces. Natomiast
prawda jest taka, że Scrabble to nie tylko gra umiejętności, ale i
gra szczęścia. Czasem lepszy gracz przegrywa z gorszym, bo losuje
gorsze litery i nic nie może ułożyć. Jednym z większych moich
sukcesów jest wygrana w ogólnopolskim konkursie nauczycieli.
Wygrałem go już trzy razy. I tutaj, żeby podkreślić, że czasem
szczęście też się przydaje – ostatnio skończyłem ten turniej
na drugiej lokacie od końca.

AK: A ile lat grał Pan,
zanim wziął Pan udział pierwszy raz w mistrzostwach polski?
PP: Dosyć szybko, po
pierwszych kilkunastu miesiącach gry. Niestety, za dobrze mi nie
poszło.
AK: Jak zostanie
nauczycielem wpłynęło na pana Scrabblową karierę?
PP: Prawda jest taka, że
trochę mniej czasu człowiek poświęca na grę. Natomiast poziom
gry się już teraz nie zmienia – ani nie spada, ani nie wzrasta.
AK: Ile czasu poświęca
Pan na grę?
PP: Niedawno policzyłem
sobie, ile czasu na Scrabble poświęciłem przez ostatnie dziesięć
lat. Wyszły mi około 23 miesiące. Całkiem sporo, nieprawdaż?
Można sobi wyobrazić, ile innych rzeczy mógłbym zrobić przez ten
czas. Czyli zamiast grać w gry, trzeba się języków uczyć!
AK: Czy gra w Scrabble
umożliwia poznawanie nowych ludzi?
PP: Tak. Po każdym
turnieju są imprezy integracyjne dla uczestników. Można tam
właśnie odreagować wysiłek umysłowy. Natomiast podczas gry można
sobie z przeciwnikiem porozmawiać.
AK: Czy satysfakcjonuje
Pana wygrana z wymagającym przeciwnikiem?
PP: Kiedyś przykładałem
do tego dużą wagę. Bardzo nie lubiłem przegrywać. Z czasem, z
ilością rozegranych gier przychodzi takie myślenie, że albo się
przegra, albo się wygra, grunt to dobrze się bawić.

Rozmawiali Konrad Biskup i
Antoni Ryzak.

Dodaj komentarz

Share this content