W środę, 17 października z prędkością światła przeleciały przez nasze szkoły wydarzenia związane z obchodami Eko Day’a. Organizatorzy to naprawdę Mistrzowie Akcji – tempo zawrotne, jak gitara profesora Fuksińskiego;)) – to była naprawdę „impreza w ruchu”.
A co było? Była praca nad eko-pojazdami z przyszłości podczas godzin wychowawczych ; były eko-hasła jako przerywniki kolejnych utworów granych przez szkolny skład; była prezentacja nt. biopaliw wygłoszona ekspresowo przez Antka Ryzaka; był w końcu konkurs jazdy eko-wehikułami.
Najmocniejszy punkt imprezy to z pewnością wymieniony jako ostatni konkurs. Pojazdy duże i małe (niektóre zachwycą futurystyczne populacje myszy), biodegradowalne w części lub w całości (plecy kolegi;)), prawie każdy ozdobiony dość kreatywnie: balony, gazety, folia aluminiowa. Rozbrajające słowa padły z ust kierowcy pojazdu klasy 1A: „Jest napędzany na mnie”;))) – skutki uboczne prowadzenia tego „eko-czołgu” (rozwój wszystkich grup mięśniowych), mogą doprowadzić w przyszłości do upadku sterydo-siłownio-fitnessowego biznesu;)))
A tło? Tło wszechobecne w tempie wcale nie wolniejszym: koncert szkolnego składu (nosi on jakąś nazwę?? mam nadzieję, że nie FUXI SKŁAD;))). Transowy, wibrujący wokal Ignacego, ostry i kąsający – Kamila; oprawa muzyczna: od Brygady Kryzys po The Doors. Można czepiać się, że „…znowu zagrali to samo co zawsze…”, ale zagrali jak zawsze z takim kopem, że po wysłuchaniu „Radioaktywnego bloku” chciałoby się zmienić nazwę naszego bloga na „Radioaktywny Blog”;))
A jak Wam się podobało?
Lol, zagraliśmy jedną tą samą. Reszta była nowa -_-