Klasa druga gimnazjum rozmawiała ostatnio sporo na temat zagadnień związanych z internetem. Efektem są dłuższe wypowiedzi drugoklasistów dotyczące wychowania dzieci w dobie świata wirtualnego. Mądrzy rodzice nam rosną…:)
Oto wypowiedzi Zuzki i Weroniki:
Zuza:
Jak
wychować dzieci w dobie internetu, gier komputerowych,
cyberprzemocy?
wychować dzieci w dobie internetu, gier komputerowych,
cyberprzemocy?
Wychowywanie
dzieci zawsze jest zadaniem odpowiedzialnym i trudnym. Jak mu
sprostać w XXI wieku?
dzieci zawsze jest zadaniem odpowiedzialnym i trudnym. Jak mu
sprostać w XXI wieku?
Chciałabym,
aby moje dzieci jak najdłużej nie korzystały z komputera, żeby
miały lepsze dzieciństwo, spędzone na bieganiu, wspinaniu się po
drzewach czy zabawie w piratów. Wolałabym jednak, by nie opierało
się to na zakazach i nakazach. Chcę pokazać mojemu dziecku, że
realny świat ma do zaoferowania znacznie więcej niż wirtualny.
aby moje dzieci jak najdłużej nie korzystały z komputera, żeby
miały lepsze dzieciństwo, spędzone na bieganiu, wspinaniu się po
drzewach czy zabawie w piratów. Wolałabym jednak, by nie opierało
się to na zakazach i nakazach. Chcę pokazać mojemu dziecku, że
realny świat ma do zaoferowania znacznie więcej niż wirtualny.
Zdaję
sobie sprawę, że dziecko nie może być wychowywane bez Internetu i
komputera, póki co najważniejszych wynalazków dzisiejszych czasów.
Myślę, że osiem, dziewięć lat to odpowiedni czas, by zacząć
pokazywać dziecku świat wirtualny. Mam nadzieję, że będę mogła
mu zaufać i nie bawić się w kontrole rodzicielskie i tym podobne.
Chcę nauczyć dziecka organizować czas, tak by nie spędzało
całego dnia przed komputerem.
sobie sprawę, że dziecko nie może być wychowywane bez Internetu i
komputera, póki co najważniejszych wynalazków dzisiejszych czasów.
Myślę, że osiem, dziewięć lat to odpowiedni czas, by zacząć
pokazywać dziecku świat wirtualny. Mam nadzieję, że będę mogła
mu zaufać i nie bawić się w kontrole rodzicielskie i tym podobne.
Chcę nauczyć dziecka organizować czas, tak by nie spędzało
całego dnia przed komputerem.
Myślę,
że najtrudniejszym zadaniem będzie wyjaśnienie dziecku kwestii
cyberprzemocy oraz tego, że nie wszystko, o czym czyta w internecie,
jest prawdą. Dzieci są naiwne i ufne, ciężko wytłumaczyć im zło
tego świata. Niektórzy rodzice starają się chronić swoje
pociechy, nie dopuszczając ich do internetu , ja jednak nie zgadzam
się z takim podejściem. W jaki sposób mają w przyszłości
samodzielnie funkcjonować, skoro nie są zaznajomione z tak
powszechnymi sprawami? Choć jest to trudne, zwłaszcza dla rodziców,
trzeba pokazać dziecku okrucieństwo tego świata, dla ich własnego
dobra.
że najtrudniejszym zadaniem będzie wyjaśnienie dziecku kwestii
cyberprzemocy oraz tego, że nie wszystko, o czym czyta w internecie,
jest prawdą. Dzieci są naiwne i ufne, ciężko wytłumaczyć im zło
tego świata. Niektórzy rodzice starają się chronić swoje
pociechy, nie dopuszczając ich do internetu , ja jednak nie zgadzam
się z takim podejściem. W jaki sposób mają w przyszłości
samodzielnie funkcjonować, skoro nie są zaznajomione z tak
powszechnymi sprawami? Choć jest to trudne, zwłaszcza dla rodziców,
trzeba pokazać dziecku okrucieństwo tego świata, dla ich własnego
dobra.
Wychowanie
dziecka w ten sposób jest niełatwym zadaniem i nie wiem, czy mu
sprostam. Na razie sama jeszcze nie rozumiem wielu spraw. Może gdy
zdecyduję się na dziecko, będę doroślejsza? Mądrzejsza?
Chciałabym być dobrą mamą, ale coraz bardziej wątpię, czy dam
radę.
dziecka w ten sposób jest niełatwym zadaniem i nie wiem, czy mu
sprostam. Na razie sama jeszcze nie rozumiem wielu spraw. Może gdy
zdecyduję się na dziecko, będę doroślejsza? Mądrzejsza?
Chciałabym być dobrą mamą, ale coraz bardziej wątpię, czy dam
radę.
Weronika:
Moim zdaniem
podstawą każdego związku jest zaufanie. Nie można normalnie
funkcjonować z podejrzeniami, niepokojem i nieufnością. To samo
jest z dziećmi. Nikogo nie da się do końca kontrolować, nie widzę
w tym jednak nic złego. Przy dobrym kontakcie z dziećmi
niepotrzebne są żadne kontrole rodzicielskie, czy też inne
ograniczenia.
Dzieci
na pewno trzeba w temat internetu wprowadzić. Nie można tego zrobić
ani za wcześnie, ani za późno. Dziecku w wieku 3-7 lat potrzebna
jest interaktywna edukacja, zabawa, spędzanie czasu z rodzicami i
rówieśnikami a nie strony www. Co do gier komputerowych zdania są
podzielone. Uważam, że jeśli raz dziennie przez pół godziny
dziecko w wieku 5-6 lat pogra w grę z Kubusiem Puchatkiem, w której
pomoże mu liczyć baryłki miodu albo porządkować literki, to
negatywnych skutków nie będzie. Więcej niż godzina nie jest
raczej wskazana, tak samo jak gry niedostosowane do wieku. Wracając
do internetu – jeśli w odpowiednim wieku dziecka w internet nie
wprowadzimy, to wejdzie ono w cyberświat samo, ale niestety,
nieświadomie. W wieku około dziewięciu lat powinno się, moim
zdaniem, pokazać dziecku jak szukać informacji, ale nie
jakichkolwiek, tylko wartościowych, jak internet może pomóc na co
dzień czy też zaprezentować gry odpowiednie dla dziecka. W tym
momencie należy ostrzec przed niebezpieczeństwami. Wyjaśnić, że
nie każdemu można wierzyć. Że nie wszystkie treści są
prawdziwe. Że długie przebywanie przed komputerem nie jest dobre
dla zdrowia. Dziecku trzeba wszystko wyjaśnić, zamiast zakazywać.
Dzieci lubią wiedzieć, rozumieć. Myśleć, że są duże i
dorosłe. Należy także ustalić czas, czyli ile dziecku można
przebywać przed komputerem. Sądzę, że nie powinna być to więcej
niż godzina.
na pewno trzeba w temat internetu wprowadzić. Nie można tego zrobić
ani za wcześnie, ani za późno. Dziecku w wieku 3-7 lat potrzebna
jest interaktywna edukacja, zabawa, spędzanie czasu z rodzicami i
rówieśnikami a nie strony www. Co do gier komputerowych zdania są
podzielone. Uważam, że jeśli raz dziennie przez pół godziny
dziecko w wieku 5-6 lat pogra w grę z Kubusiem Puchatkiem, w której
pomoże mu liczyć baryłki miodu albo porządkować literki, to
negatywnych skutków nie będzie. Więcej niż godzina nie jest
raczej wskazana, tak samo jak gry niedostosowane do wieku. Wracając
do internetu – jeśli w odpowiednim wieku dziecka w internet nie
wprowadzimy, to wejdzie ono w cyberświat samo, ale niestety,
nieświadomie. W wieku około dziewięciu lat powinno się, moim
zdaniem, pokazać dziecku jak szukać informacji, ale nie
jakichkolwiek, tylko wartościowych, jak internet może pomóc na co
dzień czy też zaprezentować gry odpowiednie dla dziecka. W tym
momencie należy ostrzec przed niebezpieczeństwami. Wyjaśnić, że
nie każdemu można wierzyć. Że nie wszystkie treści są
prawdziwe. Że długie przebywanie przed komputerem nie jest dobre
dla zdrowia. Dziecku trzeba wszystko wyjaśnić, zamiast zakazywać.
Dzieci lubią wiedzieć, rozumieć. Myśleć, że są duże i
dorosłe. Należy także ustalić czas, czyli ile dziecku można
przebywać przed komputerem. Sądzę, że nie powinna być to więcej
niż godzina.
Stopniowo
trzeba pokazywać coraz więcej. Co to są portale społecznościowe
i jak z nich korzystać. Co to jest Youtube. Czemu nie zawsze można
wierzyć Google’owi. Trzeba dziecko z takimi tematami oswoić i,
jak będę dalej podkreślać, tłumaczyć.
trzeba pokazywać coraz więcej. Co to są portale społecznościowe
i jak z nich korzystać. Co to jest Youtube. Czemu nie zawsze można
wierzyć Google’owi. Trzeba dziecko z takimi tematami oswoić i,
jak będę dalej podkreślać, tłumaczyć.
Pozostaje
kwestia cyberprzemocy. I jak to wytłumaczyć dziecku? Że ludzie
mogą być dla innych niemili, bo nie wiadomo, kim są? Że w
internecie można powiedzieć i zrobić wszystko? Trzeba dziecku
uświadomić, że z internetem jest tak jak z życiem. Wybieramy, czy
postąpimy dobrze czy źle. W internecie czynienie zła jest po
prostu ułatwione. Musimy też uświadomić dziecku, że nie każdy
musi być tym, za kogo się podaje. I nie można ufać „na słowo”,
a zwłaszcza podawać swoich danych osobowych, lub jakichkolwiek
informacji.
kwestia cyberprzemocy. I jak to wytłumaczyć dziecku? Że ludzie
mogą być dla innych niemili, bo nie wiadomo, kim są? Że w
internecie można powiedzieć i zrobić wszystko? Trzeba dziecku
uświadomić, że z internetem jest tak jak z życiem. Wybieramy, czy
postąpimy dobrze czy źle. W internecie czynienie zła jest po
prostu ułatwione. Musimy też uświadomić dziecku, że nie każdy
musi być tym, za kogo się podaje. I nie można ufać „na słowo”,
a zwłaszcza podawać swoich danych osobowych, lub jakichkolwiek
informacji.
Moim
zdaniem nie można dzieci do internetu nie dopuścić, ani całkowicie
im go ograniczyć. Jest to bowiem jeden z najistotniejszych, jak na
razie, wynalazków XXI wieku. Trzeba po prostu nauczyć je mądrze i
odpowiedzialnie z niego korzystać.
zdaniem nie można dzieci do internetu nie dopuścić, ani całkowicie
im go ograniczyć. Jest to bowiem jeden z najistotniejszych, jak na
razie, wynalazków XXI wieku. Trzeba po prostu nauczyć je mądrze i
odpowiedzialnie z niego korzystać.
A co Wam się nasuwa w tym temacie?
