Jak co roku – kandydaci do szkolnego samorządu rozpoczynają walkę o nasze głosy. W tym roku walka jest zażarta – dosłownie i w przenośni: głównym narzędziem przekonywania jest jedzenie: były już babeczki Karoliny, dziś naleśniki serwowała Marysia. Pozostaje nam czekać na prawdziwą wyborczą kiełbasę:))) A oto relacja z korytarza szkolnego:
Przed Państwem: Kreatywna Karolina, zarówno na plakatach…
… jak i w kuchni:)))
“Świeża krew” pod postacią Niny z klasy 1A – zamierza podbić nasz szkolny kosmos…
…i w związku z tym zachęca do głosowania na siebie w najbardziej odosobnionych miejscach;)))
Marysia stawia na współpracę:)
Nie zabrakło i w tym roku niezastąpionego Mateusza:))
Kardach na prezydenta!!!!!!!!!!!